Czy strony na WordPress są bezpieczne? Gdzie i dlaczego hakerzy atakują najczęściej?

Strony na WordPress otrzymały niechlubną łatkę niebezpiecznych, trochę w moim odczuciu niezasłużenie. Ale stało się, na stronach postawionych na WordPressie dochodzi najczęściej do włamań, cyber ataków, infekcji złośliwym oprogramowaniem i kradzieży danych. Dzieję się tak głównie z dwóch powodów, pierwszym z nich jest niesamowita popularność WordPressa, drugi wynika bezpośrednio z pierwszego, a jest nim niewielka świadomość zarówno właścicieli witryn, jak i osób zaangażowanych w projektowanie stron na WordPressie. Chcesz dowiedzieć się więcej, czy strony na WordPress są bezpieczne? Tym artykułem poruszę tematykę zapobiegania, konsekwencji i ochrony stron opartych na WordPressie.

Czy WordPress może bezpieczny?

Zdecydowanie tak! Projektuję strony na WordPressie od 2013 roku, wdrożyłem dziesiątki witryn, może i setki, nie jestem w stanie tego policzyć, ale za to mogę policzyć ilość włamań na moje strony. Obecnie wynosi ZERO. Nigdy nie zdarzyło się, aby na moją stronę czy sklep internetowy został przeprowadzony skuteczny atak hakerski! To świadczy nie o tym, że jest to niemożliwe, ale o tym, że przywiązuję ogromną uwagę do bezpieczeństwa stron i sklepów które projektuję. Odpowiadając na pytanie, czy WordPress może być bezpieczny? To tak, dla mnie i moich klientów jest bezkonkurencyjnie bezpieczny.

Z mojego doświadczenia wynika, że główne przyczyny włamań na strony WordPress to zaniedbania użytkowników lub nieaktualne oprogramowanie. Niestety, nie mam dokładnych danych na temat procentowego rozkładu włamań na strony WordPress, biorąc pod uwagę tylko zaniedbania użytkowników i nieaktualne oprogramowanie. Istnieją jednak pewne szacunki i dane, które zgromadził ktoś inny i mogą zobrazować wyobrażenie o skali problemu.

Według Sucuri:

  • 70% włamań na WordPressa można przypisać nieaktualnym wtyczkom i motywom.
  • 30% włamań na WordPressa można przypisać słabej konfiguracji WordPressa i błędom programistycznym.

Z tego można wywnioskować i potwierdzić moją tezę, że około 70% włamań na WordPressa jest spowodowane zaniedbaniami użytkowników i nieaktualnym oprogramowaniem. Należy jednak pamiętać, że te szacunki mogą się różnić w zależności od źródła danych i metodologii badania.

Dlaczego są to tylko szacunki? Istnieje bowiem wiele czynników, które mogą utrudniać dokładne oszacowanie procentowego udziału włamań spowodowanych zaniedbaniami użytkowników i nieaktualnym oprogramowaniem. Wśród nich mogą to być:

  • Brak zgłaszania włamań: Wiele włamań na WordPressa nie jest zgłaszanych, co może zniekształcać obraz danych.
  • Trudność w identyfikacji przyczyny: Czasami trudno jest jednoznacznie stwierdzić, czy włamanie zostało spowodowane zaniedbaniem użytkownika, czy nieaktualnym oprogramowaniem.

Pomimo tych wyzwań i pewnych nieścisłości, jasne jest, że zaniedbania użytkowników i nieaktualne oprogramowanie są głównymi przyczynami włamań na strony WordPress. I to zdecydowanie w mojej ocenie nie ulega wątpliwości.

Należy też pamiętać, że bezpieczeństwo strony WordPress to ciągły proces. Ważne jest, aby regularnie monitorować swoją stronę i podejmować odpowiednie kroki, aby chronić ją przed włamaniami. Z tego powodu, polecam okresowe testowanie stron bezpłatnym programem online do sprawdzania złośliwego oprogramowania i bezpieczeństwa witryn internetowych dostępnym na stornie sitecheck.sucuri.net, który pozwala wykryć przynajmniej część problemów (jeśli jakiekolwiek istnieją) zanim zdążą się ujawnić zewnętrznie.

Nie bez przypadku wspomniałem o wykrywaniu problemów zanim zdążą się ujawnić zewnętrznie. Ponieważ znaczna część cyberataków czy infekcji złośliwym oprogramowaniem przechodzi kilka etapów. Pierwszym z nich jest etap inkubacji, czyli sprawdzenia możliwości i ukrywania potencjalnych oznak wstrzyknięcia złośliwego kodu. Coś na wzór naszych infekcji wirusowych. Dopiero po około dwóch, czasami nawet czterech tygodniach od ataku dochodzi od docelowego działania przeprowadzonego ataku. Nie jest to regułą, ale zazwyczaj tak to wygląda.

Dane na temat zabezpieczeń i włamań WordPress

Niestety, nie ma dokładnych oficjalnych statystyk dotyczących liczby źle zabezpieczonych stron WordPress, stron z nieaktualnym oprogramowaniem czy włamań spowodowanych zaniedbaniami użytkowników. Istnieją jednak pewne szacunki i dane, które mogą dać nam wyobrażenie o skali problemu. Od kilku lat obserwuję ilu trafia do mnie klientów z niewłaściwie zabezpieczonym WordPressem. Według moich szacunków wynika, że źle lub wcale nie jest zabezpieczonych 9 na 10 stron! Dane są przerażające, tym bardziej, że większość z tych źle zabezpieczonych to sklepy internetowe, które przechowują ważne dane swoich klientów.

Źle zabezpieczone strony WordPress:

  • Według Sucuri, około 58,5% stron WordPress jest podatnych na ataki ze względu na słabe hasła, nieaktualne wtyczki lub luki w oprogramowaniu.

Nieaktualne strony WordPress:

  • Według W3Techs, około 37% stron WordPress nadal działa na wersji 5.7 lub starszej.
  • Sucuri szacuje, że 70% włamań na WordPressa można przypisać nieaktualnym wtyczkom i motywom.

Włamania na strony WordPress:

  • Według Wordfence, w 2023 roku odnotowano 79 milionów ataków hakerskich na strony WordPress!
  • Z tego 63% ataków miało na celu włamanie się na stronę, a 37% miało na celu zainfekowanie strony złośliwym oprogramowaniem.

Na podstawie tych danych łatwo, można określić przyczyny włamań na strony WordPress, które pasują do głównych kategorii — zaniedbania użytkowników lub nieaktualne oprogramowanie. Chociaż jedno i drugie może być ze sobą powiązane, ponieważ nieaktualne oprogramowanie po części wynika z zaniedbań użytkowników. W przypadku kiedy właściciel witryny nie aktualizuje WordPressa, wtyczek czy motywów bo może coś w wyglądzie się poprzestawiać, to naraża swoją stronę na dużo poważniejsze problemy niż poprzestawiany design.

Niemniej jednak, najczęściej do zaniedbań po stornie użytkowników dochodzi w momencie ustawiania słabego hasła, wspomnianych wcześniej już braku regularnych aktualizacji WordPressa, wtyczek i motywów. Ale jeszcze w przypadku używania darmowych wtyczek i motywów z niewiarygodnych źródeł, które są w rzeczywistości ogromnym zagrożeniem. W przypadku nieaktualnego oprogramowania możemy także zaliczyć również luki w oprogramowaniu WordPressa, a także te w wtyczkach i motywach.

Jeszcze warto spojrzeć na przyrost stron WordPress, który w latach 2014-2023 wzrastał średnio o około 6,20% rocznie. Natomiast przyrost włamań na strony WordPress 2014-2023 wynosił średnio 21,54% rocznie! Może na wykresie tego nie widać, ale liczby mówią same za siebie, wzrost ataków na strony jest znaczący.

* Wszystkie dane na wykresie są podane w milionach.

Jak zabezpieczyć swoją stronę WordPress?

Jest to pytanie, które nie ma jednoznacznej odpowiedzi, jednak zdecydowanie warto podjąć kroki zmierzające do zminimalizowania ryzyka i zabezpieczyć swoją stronę WordPress przed potencjalnymi atakami. Zdecydowanie warto wdrożyć pewne standardy i reguły bezpieczeństwa, są to między innymi:

  • Używaj silnych haseł (coś w stylu: RVOb_l7kha$@}JEltR) i włącz dwuetapową weryfikację
  • Zmieniaj hasła przynajmniej raz na kwartał
  • Regularnie aktualizuj WordPressa, wtyczki i motywy
  • Nie instaluj wtyczek bezpieczeństwa i tak niewiele dadzą
  • Skanuj swoją stronę za pomocą np. sitecheck.sucuri.net w poszukiwaniu złośliwego oprogramowania
  • Rób kopie zapasowe po stronie serwera, nie korzystaj z wtyczek do tworzenia kopii
  • Wybieraj wtyczki i motywy z wiarygodnych źródeł

Oczywiście są to standardowe procedur, które może wdrożyć każdy, jeśli potrzebujesz lepszych zabezpieczeń, odezwij się w kontakcie do mnie. Znajdziemy rozwiązanie jak zabezpieczyć Twoją stronę WordPress. Pamiętaj też, że bezpieczeństwo strony WordPress to ciągły proces. Ważne jest, aby regularnie monitorować swoją stronę i podejmować odpowiednie kroki, aby chronić ją przed włamaniami.

Włamanie na stronę WordPress i co dalej?

W przypadku kiedy doszło do włamania na stronę WordPress można stracić nie tylko wiele cennych informacji i zasobów, ale utrata także może prowadzić do bardzo poważnych konsekwencji finansowych i prawnych. Co oczywiście jest dość skrajnym przypadkiem, jednak zdarzającym się częściej niż mogłoby się wydawać. Tematyka włamań na strony WordPress jest często tematem tabu, którym nie za bardzo chce się ktoś chwalić, co jest oczywiście zarozumiałe. Przechodząc do strat jakie możesz ponieść w przypadku włamania na stronę WordPress to można zaliczyć do nich:

Dane użytkowników:

  • Nazwiska, adresy, numery telefonów, adresy e-mail i inne dane osobowe
  • Informacje finansowe, takie jak numery kart kredytowych i dane konta bankowego
  • Hasła i inne poufne informacje

Własność intelektualna:

  • Treści strony internetowej, takie jak artykuły, zdjęcia i filmy
  • Kody źródłowe wtyczek i motywów
  • Dane poufne firmy

Reputacja:

  • Utrata zaufania klientów i partnerów biznesowych
  • Negatywne recenzje i komentarze online
  • Spadek sprzedaży i przychodów
  • Kary od wyszukiwarek i obniżenie rankingów

Kary:

  • Grzywny od organów ochrony danych osobowych, takich jak RODO
  • Roszczenia odszkodowawcze od poszkodowanych użytkowników
  • Koszty naprawy szkód wyrządzonych przez włamanie

Dodatkowe koszty:

  • Koszty naprawy włamania i zabezpieczenia strony
  • Koszty monitorowania i ochrony strony przed przyszłymi włamaniami
  • Koszty utraconej produktywności

To tylko niektóre z potencjalnych strat, jakie możesz ponieść w przypadku włamania na stronę WordPress. Dokładne konsekwencje będą zależeć od specyfiki danej strony i rodzaju danych, które zostały skradzione. Aby zminimalizować ryzyko włamania i chronić swoją stronę WordPress, odsyłam Cię do punktu jak zabezpieczyć swoją stronę WordPress? Gdzie szczegółowo omówiłem możliwe opcje zabezpieczania strony dostępne dla każdego użytkownika WordPress. Pamiętaj, że inwestycja w bezpieczeństwo strony WordPress jest ważna nie tylko dla ochrony danych użytkowników, ale również dla ochrony Twojej firmy przed kosztownymi stratami finansowymi i prawnymi.

Wszystkie materiały, dane, statystyki i porównania opublikowane w tym artykule są opracowane przeze mnie i stanowią moją własność intelektualną, chyba że wyraźnie zaznaczono inaczej. Możesz korzystać z tych danych w dowolnych opracowaniach, na stronie, prezentacji itp. pod warunkiem wyraźnego wskazania mnie jako źródła autorstwa („Źródło: acwp.pl”). Nie wymagam pisemnej zgody, ale proszę o zastosowanie się do tej prośby w celu szanowania moich praw autorskich.

Podziel się swoją opinią